Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej - najstarsza impreza tego typu w Polsce

Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej to najstarsza tego typu impreza w Polsce istniejąca od 1975 roku. Pierwsze edycje Festiwalu były dziełem Stanisława Gałońskiego, absolwenta dyrygentury Akademii Muzycznej w Krakowie i twórcy zespołu Capella Cracoviensis. Jednak, jak podają liczne źródła, faktyczną pomysłodawczynią Festiwalu była jego żona, Bogna Gałońska, która wraz z grupą miejscowych entuzjastów, wspieranych przez władze, przełożoną konwentu Klarysek i proboszcza miejscowej parafii podczas urlopu w niedaleko położonych Barcicach w roku 1973 opracowała pierwszą koncepcję festiwalową. Dzięki poparciu ówczesnych władz Krakowa i Nowego Sącza, a także ogromnemu zainteresowaniu wszystkich mieszkańców Starego Sącza, pierwszy Festiwal Muzyki Dawnej miał miejsce już w niecałe dwa lata później.

Od samego początku Starosądecki Festiwal stał się dużym wydarzeniem kulturalnym. Pierwszy Festiwal, który zorganizowano w dniach 3-6 lipca 1975 roku zaskoczył obserwatorów znakomitymi utworami wykonanymi przy użyciu oryginalnych instrumentów dawnych oraz dużą frekwencją. Znamiennym wydarzeniem było zaprezentowanie w koncercie inauguracyjnym utworów odkrytych w Starym Sączu, opracowanych przez Mirosława Perza, a wykonanych przez Zespół Madrygalistów Capelli Cracoviensis. Pierwszych siedem festiwalowych koncertów odbywało się wyłącznie w barokowych wnętrzach kościołów ss. Klarysek i parafialnego. Z czasem koncerty zawitały również do ówczesnego Kina Poprad (dziś Sokół) oraz innych miejsc na Sądecczyźnie. O randze festiwalu świadczyły liczne bardzo przychylne i pozytywne recenzje z poszczególnych koncertów, zachwycano się także Starym Sączem, jego atmosferą i architekturą jednomyślnie uznając że jest to miasteczko wprost stworzone dla festiwali muzyki dawnej. W latach 70-tych (a później również 80-tych) czymś zupełnie naturalnym były transmisje festiwalowych koncertów na ogólnopolskiej antenie radia i telewizji.

Formuła I Festiwalu kontynuowana była w następnych festiwalach obwieszczaniem hejnałem każdego koncertu (Omnia Beneficia w wykonaniu czterech trębaczy), inaugurowaniem i kończeniem festiwalu przez Capellę Cracoviensis, a także podejmowaniem artystów i oficjalnych gości po każdym koncercie lampką wina w domu Na Dołkach, w którym również organizowane były okolicznościowe wystawy. Sukces artystyczny Pierwszego Festiwalu, serdeczna reakcja publiczności, a także pochlebne opinie krytyki muzycznej przyniosły pełną satysfakcję organizatorom. W roku 1976 na łamach Ruchu Muzycznego Ewa Obniska napisała m.in.: „Jest to w istocie jedyny autentyczny festiwal poświęcony muzyce dawnej – w szerokim znaczeniu tego słowa, /…/ wolny od wszelkich ograniczeń tematyczno-repertuarowych, jest z założenia imprezą czysto artystyczną – po prostu przeglądem arcydzieł dawnych wieków (zarówno polskich, jak i obcych), jak też przeglądem różnych powstających dziś koncepcji interpretowania dawnej muzyki”. 

Podczas kolejnych edycji na Festiwal Starosądecki zaczęto zapraszać muzyków i zespoły z zagranicy. Z wiadomych powodów głównie  z tzw. bliskiej zagranicy NRD, Czechosłowacji, Bułgarii, ZSRR, ale już niedługo późnej dołączyli do nich wykonawcy z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Festiwal zyskał międzynarodowy blask, ale nic nie utracił z kameralnej atmosfery muzycznej kanikuły.   W różnych okresach festiwal  ciążył na przemian a to w kierunku baroku, a to renesansu, a nawet muzyki klasycznej w zależności od upodobań kolejnych dyrektorów artystycznych.  Pozostał jednak wierny dawnym instrumentom.

 

Tekst przygotował red. Wojciech Waliszewski (CKiS w Starym Sączu)