Dyrektor Artystyczny Festiwalu o jego tegorocznej edycji

Starosądecki Festiwal Muzyki Dawnej ma w tym roku jubileuszową, trzydziestą piątą edycję. Był niegdyś estradą garstki zapaleńców próbujących wskrzesić zapomniane dzieła sprzed wieków, świadkiem rodzącego się w Polsce ruchu wykonawstwa muzyki dawnej na historycznych instrumentach. W Starym Sączu można było usłyszeć utwory najbardziej znane i kompozycje wydobywane z zapomnianych przez stulecia rękopisów, wykonywane przez artystów polskich i zagranicznych na instrumentach dawnych i współczesnych. 

Starosądecki Festiwal ewoluował wraz z epoką, której towarzyszył (bo z punktu widzenia przemian w kulturze to już cała epoka!), stając się powoli, używając modnego dziś określenia, „marką” znaną, ale może też z czasem nieco przyćmioną przez inne, bardziej spektakularne wydarzenia muzyczne w Polsce lat ostatnich.

A jednak Stary Sącz wciąż ma do zaoferowania wartości, które trudno odnaleźć gdzie indziej: przede wszystkim samo miasto, tak prześlicznie położone i tak urokliwe, że trudno się w nim nie zakochać; niewielkie, ale pełne historycznego klimatu kościoły; klasztor sióstr klarysek, pomnik tradycji nierozerwalnie z miastem związanej; i wreszcie ludzi, którzy są tu prawdziwymi animatorami kultury. Wielkie festiwale sprowadzają plejadę gwiazd, ale nie zapewnią tej intymnej atmosfery, jaka w Starym Sączu rodzi się zupełnie naturalnie.

Jubileuszowy Festiwal poświęcamy polskiej kulturze muzycznej, która przecież zawsze była jego ważnym elementem. Nigdy nie dość przypominania sobie o naszej historii, słuchania dzieł tworzących nasz muzyczny krajobraz przed kilkoma wiekami, promowania kultury, z której naprawdę możemy być dumni. Któż zrobi to za nas, jeśli sami o to nie zadbamy? Tytuł Festiwalu, Muzyka polska – muzyka w Polsce, wskazuje jednak na szerszą perspektywę. Nie chcemy koncentrować się na wąsko pojętej „muzyce polskiej”, cokolwiek to pojęcie miałoby dokładnie znaczyć, ale pragniemy pokazać dzieła, które tworzyły polską kulturę muzyczną, które były w Polsce znane, słuchane i (czasami) naśladowane, i które świadczą o wielowiekowej przynależności naszego kraju do kulturalnego dziedzictwa zachodniej Europy.

Już najbardziej lokalne źródło, którego zawartość prezentujemy na Festiwalu, osiemnastowieczny rękopis z utworami na instrumenty klawiszowe zachowany w starosądeckim klasztorze sióstr klarysek, zadziwia kosmopolitycznością swojego repertuaru: wśród „Arii z różnych autorów zebranych”, niemal wyłącznie anonimowych, zidentyfikowano kompozycje twórców włoskich i niemieckich, które najwyraźniej znane były podówczas nawet za klauzurą. Zostaną one wykonane na czterech instrumentach: dwóch klawikordach, z których jeden jest kopią instrumentu z klasztoru, klawesynie oraz zabytkowym pozytywie szkatulnym, na którym prawdopodobnie utwory te grano w czasach powstania rękopisu (niezwykła to okazja usłyszenia owego rzadko udostępnianego przez siostry klaryski siedemnastowiecznego instrumentu!).

Dwa koncerty monograficzne poświęcamy mniej znanym twórcom. Stanisław Sylwester Szarzyński, żyjący najprawdopodobniej w drugiej połowie XVII wieku, jest chyba najbardziej tajemniczym polskim kompozytorem: oprócz informacji z kart tytułowych odpisów jego utworów, podających jego nazwisko i imiona oraz fakt, że był benedyktynem lub cystersem (nawet tu źródła są ze sobą sprzeczne), nie wiemy o jego życiu absolutnie nic. Jego utwory, w większości zachowane w odpisach bardzo niestarannie sporządzonych chyba już po jego śmierci, są rzadko wykonywane ze względu na niekompletność źródeł lub ewidentnie błędny przekaz źródłowy. Szkoda, bo twórca to ciekawy, stojący na pograniczu wczesnego i dojrzałego baroku, eksperymentator, którego śpiewne frazy na długo pozostają w uszach. Po raz pierwszy w Polsce na rozpoczęcie starosądeckiego Festiwalu zabrzmią wszystkie znane dziś kompozycje Szarzyńskiego, zrekonstruowane w oparciu o dogłębną analizę źródeł i przygotowywane do mającego się ukazać za trzy lata wydania dzieł zebranych tego twórcy.

Franciszek Lessel z kolei jako jedyny polski kompozytor był uczniem wielkiego Józefa Haydna, chociaż jego późniejsza kariera w Polsce, z początku błyskotliwa, nie ułożyła się pomyślnie. Na jego twórczość, stopniowo dziś ponownie odkrywaną, obok bardziej znanych utworów fortepianowych składają się również wspaniałe dzieła kameralne, w tym sekstety na instrumenty dęte, i muzyka religijna. Napisane do polskich tekstów i zachowane wśród rękopisów z archiwum jasnogórskiego Kantata do świętej Cecylii i Msza B-dur są niezwykłymi utworami, w których zespołowi wokalnemu towarzyszą wyłącznie instrumenty dęte i grupa basso continuo. Pierwsze w Polsce wykonanie tych dzieł na historycznych instrumentach i – zgodnie z poświadczoną w źródłach praktyką – przez kwartet śpiewaków Capelli Cracoviensis zakończy starosądecki Festiwal.

Koncert muzyki instrumentalnej z siedemnastowiecznej Polski będzie okazją zarówno do usłyszenia na żywo legendarnego zespołu The Parley of Instruments, grającego na renesansowych instrumentach smyczkowych z rodziny skrzypiec, jak i do przekonania się o różnorodności ówczesnej muzyki. Utwory „poważne” i taneczne, solowe i zespołowe kompozytorów polskich, włoskich i niemieckich – to oczywiście tylko wybór z repertuaru, który jest niezwykle szeroki, choć dotrwał do naszych czasów w szczątkowej zaledwie postaci. Angielscy artyści przygotowali ten program specjalnie dla Starego Sącza.

A dla kontrastu z koncertami goszczącymi w kościołach polsko-francuski zespół Cantate.fr zaprezentuje w sali koncertowej mało znany wycinek krajobrazu muzycznego związanego z warszawskim dworem króla Augusta II: utwory włoskie i francuskie z początków XVIII stulecia.  Miłosne kantaty francuskie w roli „muzyki w Polsce”? Do tej pory można było o tym jedynie przeczytać w książkach.

Muzyka polska – muzyka w Polsce to temat fascynujący i pełen niespodzianek. Mógłby służyć Festiwalowi przez kolejne dziesięciolecie bez obawy o wyczerpanie materiału. Niech więc ten skromny wybór w postaci pięciu koncertów pozwoli choć skosztować naszej bogatej muzycznej historii.

 

Marcin Szelest

Dyrektor Artystyczny SFMD